Naturalne środowisko pand znajduje się tylko w jednym państwie na świecie – Chinach. Dzięki temu, ogrody zoologiczne z całego świata mogą uzyskać pożądane zwierzęta tylko z jednego miejsca. Okazuje się, że te cenne zwierzęta są silnie powiązane z Chińską polityką zagraniczną.

Dyplomacja Pandy

Ten artykuł nie jest kompletny. Chcesz go rozbudować? Kliknij tutaj.


Obszar naturalnego występowania pandy na mapie Chin:

Źródło: IAMTHEEGGMAN; https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/26/Mapa_distribuicao_Ailuropoda_melanoleuca.png

Wszystkie pandy na świecie, niezależnie od miejsca aktualnego pobytu, są własnością Chin. Jest ich łącznie około 1600 na całym świecie. Panda wielka jest elementem chińskiej dyplomacji, symbolem przyjaźni w relacjach dwustronnych. Przy okazji zawierania kontraktów na surowce, wymianę handlową czy współpracę polityczną, państwo-przyjaciel Chin często może liczyć na upominek w postaci jednej lub kilku pand. Tradycja darowania zwierzęcia nie jest nowa. Już w drugiej połowie XX wieku Mao Zedong darował pandy jako prezenty swoim sojusznikom – na przykład ZSRR. Dwa egzemplarze otrzymały nawet Stany Zjednoczone po wizycie prezydenta Richarda Nixona i „nowym otwarciu” w relacjach USA-Chiny. Do 1982 roku, Chiny obdarowały różne kraje łącznie 23 egzemplarzami Pandy. Jednakże, kiedy panda wielka w 1984 znalazła się na liście zagrożonych gatunków, rozdawanie tego rodzaju upominków nie było już możliwe. Chiński rząd zobaczył jednak w zwierzętach możliwość zysku; wymyślił wtedy politykę “pożyczania” pand innym krajom. Cena to jedyne 50,000 dolarów amerykańskich miesięcznie za jedną pandę (kwota ta może się różnić w zależności od innych aspektów transakcji z danym krajem). Choć jest to olbrzymia kwota, a i koszty utrzymania pandy są gigantyczne, zwierze to przyciąga do zoo olbrzymie rzeszę zwiedzających i opłaca się mimo wysokiej ceny wypożyczenia. W ten sposób zwierzęta ukształtowały współczesną chińską politykę zagraniczną, przez ekspertów nazywaną “panda diplomacy”.

Panda wielka – mały osobnik w Wolong Nature Reserve in Sichua, 2006:

Źródło: Sheilalau; https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cd/Panda_Cub_from_Wolong%2C_Sichuan%2C_China.JPG/800px-Panda_Cub_from_Wolong%2C_Sichuan%2C_China.JPG

Pożyczanie stało się szczególnie atrakcyjnie po 2008 – kiedy ⅔ naturalnego środowiska pand zostało zniszczone z powodu trzęsienia ziemi. Przed katastrofą 11 zoo płaciło za chińskie pandy; w 2014 liczba ta podwoiła się. Najciekawsze jednak jest to, w jaki sposób chiński rząd wybiera państwa którym wysyła swoje zwierzęta. Okazuje się, że selekcja ściśle wiąże się z dyplomatycznymi układami. Pandy to narzędzia chińskiego rządu używane by wyrazić polityczną wdzięczność, czy okazać dezaprobatę.

Panda wielka – dorosły osobnik w zoo w Hongkongu w 2009 roku:

Źródło: J. Patrick Fischer; https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/0f/Grosser_Panda.JPG/800px-Grosser_Panda.JPG

Dobrym przykładem korelacji pożyczania pand i międzynarodowych porozumień jest sytuacja z 2010 roku. W tamtym czasie Norwegia była ważnym partnerem handlowym Chin – głównym importowanym towarem były ryby. Jednak, kiedy pokojową nagrodę Nobla otrzymał uwięziony, walczący o demokrację w Chinach Liu Xiaobo, relacje pogorszyły się. Chiny znalazły nowe źródło łososia – Szkocję. Po podpisaniu ugody panda wielka została wysłana. Dlatego też, w Edynburgu, a nie w Londynie można zobaczyć te rzadkie zwierzęta. Z drugiej strony, polityka pożyczania pand może zostać wykorzystana w formie sankcji. Ważnym elementem pożyczki jest możliwość wycofania i zabrania pandy z powrotem. Także w przypadku, gdy jakakolwiek panda urodzi się w zoo poza Chinami – państwo musi ją zwrócić lub zapłacić dodatkowo za wypożyczenie.

Osoba protestująca na rzecz uwolnienia chińskiego dysydenta Liu Xiaobo:

Źródło: VOA; https://www.voachinese.com/a/la-human-rights-march-20121210/1561752.html

W 2009 roku kiedy Chiny wyraziły chęć wzięcia pandy Tai Shan z zoo z Atlanty z powrotem. Amerykański ogród zoologiczny poprosił o przedłużenie pobytu zwierzęcia, ale Chiny nieoczekiwanie nie zgodziły się na prośbę. W tym samym czasie, prezydent Barack Obama spotkał się z Dalajlamą (przeciwnikiem Chin, walczącym o niepodległość Tybetu).

Barack Obama w czasie spotkania z Dalajlamą:

Źródło: Obama White House; https://www.flickr.com/photos/obamawhitehouse/4367752395/

Oprócz tego, Stany Zjednoczone wbrew Chinom zorganizowały handel militarny z Tajwanem. Panda została sprowadzona z powrotem do Chin.


Autor: Mikołaj Górlikowski

Sprawdzono pod względem merytorycznym: mgr Bartłomiej Kulas