Powodzie to bardzo groźne zjawiska hydrologiczno-gospodarcze. Powstają, gdy w korycie rzeki nie mieści się ilość niesionej wody i dochodzi do jej przelania przez linię brzegową. Warunkiem mówienia o powodzi jest powstawanie strat gospodarczych. Powodzie stanowią duże zagrożenia zwłaszcza w południowej Polsce na Wiśle i Odrze.
Spis tematów (kliknij, aby przejść do wyboru tematów)
Relacje między elementami środowiska
I Ochrona przeciwpowodziowa w Polsce
1. Pojęcie powodzi
Zwiększenie poziomu wody niesionej przez rzekę nie zawsze musi oznaczać powódź. Zjawisko takie oznacza najczęściej wezbranie. Nawet wylanie się wody z koryta rzeki nie jest jeszcze powodzią. O powodzi mówimy dopiero wtedy, gdy spowoduje ona straty gospodarcze, jakieś zniszczenia lub śmierć zwierząt albo ludzi.
Istnieje wiele rodzajów powodzi. Głównymi typami powodzi w Polsce są:
- Powodzie opadowe – dzielą się na opadowo-rozlewne – spowodowane długotrwałymi opadami deszczu oraz opadowo-nawalne – spowodowane gwałtownymi ulewami (burzami). Dotyczą zwłaszcza rzek o małych korytach, które na skutek napływu wody deszczowej szybko wypełniają się wodą. Dotyczą w szczególności rzek obszarów pogórza południowej Polski.
- Powodzie roztopowe – związane są z tajaniem pokrywy śnieżnej na wiosnę. Dotyczą zwłaszcza dolnych odcinków rzek, gdzie dochodzi do kumulacji wody z roztopionego śniegu z wielkiego obszaru. Szczególne zagrożenie występuje wtedy, gdy śnieg roztopi się najpierw w biegu górnym, a w biegu dolnym dopiero w trakcie spływu wód z południa (częsta sytuacja z uwagi na wyższe temperatury na południu Polski).
- Powodzie zatorowe – dzielą się na zatorowo-śryżowe – spowodowane spiętrzeniem wody przez śryż przy nieznacznie ujemnej temperaturze (te powstają w czasie zamarzania rzeki) oraz zatorowo-lodowe – spowodowane zatkaniem koryta rzeki przez spływające kry lodowe (te najczęściej powstają w czasie rozmarzania rzeki).
- Powodzie sztormowe – spowodowane są wtłoczeniem wody morskiej do odcinka ujściowego rzeki i zahamowania jej odpływu, a przez to – spiętrzenia wody. Związane są ze zjawiskiem cofki. Dotyczą wyłącznie rzek przymorza i odcinków ujściowych Wisły i Odry.
Zagrożenie powodziami w Polsce w różnych fragmentach dorzeczy i okresach roku
Źródło: https://static.zpe.gov.pl/portal/f/res-minimized/RhazSqEdhqfVx/5/2Lef1ElIhupalWqHflrqWvzrv1jbx1Pl.png
W praktyce główne zagrożenie powodzią w Polsce powodują długotrwałe opady deszczu oraz gwałtowne roztopy.
2. Metody ochrony przeciwpowodziowej
Ponieważ powódź niesie olbrzymie zagrożenia dla życia i zdrowia oraz może powodować gigantyczne zniszczenia, należy jej przeciwdziałać i zapobiegać jej skutkom. Ponieważ człowiek nie może kontrolować pogody, musi stosować techniczne rozwiązania dotyczące kontrolowania poziomu wody w rzekach.
Najpopularniejszą w Polsce metodą przeciwdziałania powodzi jest budowa wałów przeciwpowodziowych. Są to najczęściej nasypy ziemne, czasami umocnione dodatkowo betonem lub płytami skalnymi. Pełnią funkcję muru, który odgradza obszar zagrożony powodzią od koryta rzeki. Czasami wały stanowią po prostu poziom nabrzeża, ale często są wykonane jako zabezpieczenie przewyższające naturalny poziom terenu. Wały przeciwpowodziowe w Polsce buduje się, ponieważ są względnie skuteczne i relatywnie tanie. Nie stanowią jednak rozwiązania systemowego i bez wsparcia innych metod przeciwdziałania powodziom, mogą się stawać nieskuteczne – zwłaszcza w przypadku katastrofalnie wielkich powodzi. Dodatkowo, jeżeli woda przeleje się przez wały przeciwpowodziowe, to nie może już spłynąć z powrotem do koryta.
Przykładowy schemat wału przeciwpowodziowego
Źródło: https://www.teraz-srodowisko.pl/images/illustrations/wiadomosc/9227_encart.jpg
Inną dość dobrą strategią jest – oprócz wybudowania wałów – pozostawienie przestrzeni, na którą może się wylać nadmiar wody i nie spowoduje to żadnych istotnych zniszczeń. Obszary takie nazywamy terenami zalewowymi, które intencjonalnie nie są zabudowane i okresowo wykorzystuje się je jedynie jako łąki. Wylanie się tam wody nikomu nie przeszkadza, a pozwala zmniejszyć wysokość wody w rzece (spłaszczyć falę powodziową) i zapobiec powodzi. Problem pojawia się wtedy, gdy tereny w przeszłości użytkowane jako zalewowe, są zabudowywane ze względu na swoje atrakcyjne położenie. Jest to igranie z losem, które prędzej czy później musi skończyć się tragedią. Niestety tak coraz częściej dzieje się w Polsce, m.in. we Wrocławiu.
Tereny zalewowe koło Tczewa na Pomorzu
Źródło: https://www.tcz.pl/foto/tcz_wiadomosci/dce3c9ac8db9715b.jpg
Rozwiązania te są jednak tylko częściowo skuteczne, jeżeli nie prowadzi się jednocześnie działań regulacji koryta rzeki. Rzeki (zwłaszcza duże) w naturalny sposób podlegają zamulaniu, a ich dno się wypłyca. Skutecznie można więc przeciwdziałać powodzi pogłębiając dna koryt rzecznych. Niestety działania te są bardzo drogie i przez to zaniedbywane w Polsce.
Stosowanie pogłębiarek jest niezwykle potrzebne, a niemal całkowicie zaniedbane w Polsce
Źródło: https://static.oferteo.pl/images/portfolio/614619/orig/8571_dsc07796.jpg
Bardzo skutecznym sposobem przeciwdziałania powodzi jest także budowa sztucznych zbiorników, np. jezior, albo w sąsiedztwie rzeki, albo poprzez przegrodzenie koryta rzeki zaporą. Działania te skupione są wokół idei retencji, czyli czasowego zatrzymania nadmiaru wody, do czasu zmniejszenia ilości wody w korycie rzeki do bezpiecznego poziomu. Dodatkową zaletą takich działań jest możliwość nie tylko kontroli poziomu wody w rzece, ale też wykorzystania jej (w przypadku zapory) do produkcji energii elektrycznej, albo (w przypadku zbiornika) w celach sportowo-rekreacyjnych.
Sztuczne jezioro Solińskie na rzece San powstałe poprzez budowę zapory, znacząco obniżyło zagrożenie powodziowe na Podkarpaciu
Źródło: http://wycieczki-bieszczady.pl/wp-content/uploads/zapora-solina-header.jpg
Wśród innych stosowanych metod ochrony przeciwpowodziowej można wymienić:
- Ochronę naturalnej roślinności w sąsiedztwie koryt rzecznych, zwłaszcza przeciwdziałanie usuwania lasów, które zapewniają naturalną retencję wody.
- Unikanie betonowania koryta rzeki oraz innych form jego nadmiernej regulacji, które przyspieszają spływanie wody w rzece i zwiększają zagrożenie powodziowe w jej dolnym biegu.
- Eliminację zabudowy obszarów zalewowych, które stanowią naturalny bufor dla fali powodziowej.
3. Występowanie i skutki powodzi na przykładzie Małopolski i Dolnego Śląska
Największym zagrożeniem powodziami charakteryzują się obszary ich górnego biegu, gdzie koryta rzek są najwęższe i najpłytsza, a szybko dostarczana jest duża ilość wody ze spływających do głównych rzek licznych dopływów. Z tego powodu terenami szczególnie narażonymi są obszary Małopolski – zagrożone powodziami ze strony Wisły oraz Dolnego Śląska – zagrożone powodziami ze strony Odry.
Małopolska i Dolny Śląsk na mapie zagrożenia powodziowego w Polsce
Źródło: https://pliki.portalsamorzadowy.pl/i/13/13/25/131325.jpg
Choć główne zagrożenie stanowią Wisła i Odra, przy których koncentruje się też największa grupa ludności narażonej na ryzyko powodzi, w Polsce południowej powodzie występują też często na mniejszych rzekach. Zwłaszcza rzeki górskie mogą być niezwykle niebezpieczne, ponieważ ich małe koryta potrafią wypełnić się wodą po gwałtownych opadach nawet w ciągu kilku godzin.
Szczególnie mocno powodzie dały się we znaki w Polsce w 1997 i 2010 r. Powóź z 1997 r. nazywana była Powodzią Tysiąclecia – alarmowano o najwyższych notowanych stanach na Wiśle i Odrze, a straty spowodowane przez powódź wyceniono na 12 mld zł (co było kwotą ogromną przy ówczesnym poziomie cen). Szczególnie mocno ucierpiały wtedy miejscowości w korycie Odry – Opole i Wrocław. Podczas powodzi w 2010 r. Polska była już lepiej przygotowana i straty były mniejsze – około 10 mld zł (przy wyższym poziomie cen), ale nadal bardzo dotkliwe.
Obszar Wrocławia zalany podczas powodzi w 1997 r.
Źródło: https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTufPdZ1rOyBfuLHk3GNJUpPCE3XMvQRJa9Vc8DrmROxyVDEaOH8DgUwUAPvtuPodpaTTw&usqp=CAU
Niestety między powodzią 1997 r. i 2010 nie wyciągnięto wszystkich poprawnych wniosków. Przede wszystkim niewiele zrobiono w zakresie wzmocnienia innych form ochrony przeciwpowodziowej niż budowa wałów przeciwpowodziowych. Kardynalnym błędem było wręcz zwiększenie zabudowy obszarów zalewowych, które ucierpiały w 1997 r. – przez co tereny te zostały ponownie zalane i ucierpiały jeszcze bardziej. Dochodzi tutaj do konfliktu między deweloperami i dobrem wspólnym. Niestety często chęć zysku zwycięża.
Tereny zalewowe nadal zabudowywano m.in. we Wrocławiu, przez co osiedle Kozanów ponownie zostało zalane przez powódź w 2010 r.
Źródło: https://ocdn.eu/images/pulscms/NjA7MDA_/cd7b1851-d48a-427b-91e2-98c62eaac0e4.jpeg
W celu zapewnienia ochrony szczególnie narażonym na powodzie obszarom Małopolski i Dolnego Śląska, wybudowano w tych regionach szereg zbiorników retencyjnych. Warto zauważyć, że duże zbiorniki sztuczne prawie nie występują Polsce północnej, gdzie zagrożenia powodziowe są znacznie mniejsze.
Wybrane sztuczne zbiorniki wodne w Polsce na tle sieci hydrograficznej kraju
Źródło: Własna edycja na podstawie: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/75/Polska_hydrografia2.jpg/220px-Polska_hydrografia2.jpg
Okazuje się, że zbiorniki te są skuteczne. Jeden z nich – Jezioro Czorsztyńskie, sprawdził się m.in. w czasie powodzi w 1997 r. Udało się wtedy zatrzymać falę powodziową rzeki Dunajec – jednego z dopływów Wisły. Dzięki temu ilość wody w Dunajcu jak i na Wiśle (której Dunajec jest dopływem) była znacznie mniejsza. W efekcie, faktyczne skutki powodzi w dorzeczu Wisły (zwłaszcza na obszarze Małopolski) były bardzo niewielkie w porównaniu ze skutkami w dorzeczu Odry. Dowodzi to słuszności budowy takich instalacji.
Zbiornik Czorsztyński na rzece Dunajec to kluczowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe regionu
Źródło: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/19/Niedzica_zapora_wodna.jpg/1280px-Niedzica_zapora_wodna.jpg
Brak komentarzy